Po raz pierwszy w historii w Zakopanem rozegrano Puchar Europy mężczyzn w narciarstwie alpejskim. Na stoku Ośrodka Narciarskiego Harenda w sobotnich zawodach slalomowych zwyciężył Szwajcar Reto Schmidiger, uzyskując 0,10 sekundy przewagi nad Chorwatem Matejem Vidovicem, natomiast trzecie miejsce zajął Niemiec Dominik Stehle (+ 0,13 sekundy). W zawodach udział wzięło dziesięciu reprezentantów Polski. Do drugiego przejazdu awansowali bracia Jasiczkowie - Michał był ostatecznie 41., a Jędrzej zajął 44. miejsce.

Zawody Pucharu Europy w Zakopanem przebiegały bardzo sprawnie, mimo aż 98 narciarzy zgłoszonych do rywalizacji. Wielodniowe przygotowania stoku na Harendzie nie poszły na marne - był twardy i wytrzymał cały dzień mimo szybko rosnącej temperatury oraz prawdziwie wiosennych promieni słońca. Na półmetku rywalizacji na czele plasował się Austriak Christian Hirschbuehl, uzyskując 0,26 sekundy przewagi nad Chorwatem Matejem Vidovicem. Tylko 0,10 sekundy do drugiego miejsca tracił Norweg Sebastian Foss-Solevaag. 

Na dziesięciu startujących Polaków do mety dotarło czterech: Jędrzej Jasiczek na 57. miejscu, 58. Michał Jasiczek, 62. Dominik Białobrzycki oraz 65. Jakub Gajewski-Głodek. Z trasy wypadli: Juliusz Mitan, Piotr Habdas, Paweł Starzyk, Paweł Pyjas, Sylwester Latusek i Jakub Matulka. – Warunki były całkiem dobre jak na daleki numer, z jakim startowałem: była lekka szyna zrobiona przez wcześniej startujących zawodników i kilka dziur. Jechałem płynnie, luźno i całkiem szybko, ale pod koniec ścianki zaryzykowałem i niestety wypadłem na jednej z dziur. Jeśli chodzi o ustawienie to był to łatwy slalom: płynne skręty, duże odległości. Stok cały czas opada, więc trzeba gonić narty i uważać, żeby cię nie wycofało. Wracam po chorobie i czuję się już w miarę ok. Może nie w pełni sił, ale jutro kolejny start i myślę, że będzie dobrze – komentował Piotr Hajdas.

W drugim przejeździe zaatakował siódmy po pierwszej części zmagań Reto Schmidiger. Żaden z rywali nie był w stanie uzyskać lepszego czasu dwóch przejazdów i tym samym to Szwajcar został pierwszym w historii zwycięzcą Pucharu Europy mężczyzn organizowanego przez Zakopane. – To były dla mnie bardzo dobre zawody. Drugi przejazd był naprawdę trudny, bo słońce troszeczkę podgrzało stok. Bardzo się cieszę z wygranej w Zakopanem – komentował zwycięzca. Schmidiger wypracował sobie 0,10 sekundy przewagi nad Chorwatem Vidovicem. – Na początku popełniłem kilka błędów, więc tym bardziej cieszę się, że znalazłem się na podium. Wyciągnę wnioski z pomyłek i jutro postaram się poprawić. Jak udało mi się znaleźć na podium? Pojechałem bardzo ostro i dzięki temu udało mi się utrzymać drugie miejsce – tłumaczył Chorwat. Na trzeci stopień podium wskoczył Niemiec Dominik Stehle (+ 0,13 sekundy). – To dla mnie bardzo ważne podium. Było trudno, ale jestem przeszczęśliwy – cieszył się Stehle. Do finału Pucharu Europy awansuje najlepsza "60", więc w drugim przejeździe oglądaliśmy tylko braci Jasiczków. Michał dotarł do mety z 41. czasem, a Jędrzej zajął ostatecznie 44. miejsce.

FOTORELACJA

Pełne wyniki:

Wyniki po pierwszym przejeździe

Wyniki po drugim przejeździe


Źródło: Alicja Kosman, PZN

(MJ)